1 grudnia 2021-31 stycznia 2022 r. - Wystawa makiety starego kościoła w Pstrągowej
poniedziałek 31.01.2022
W dniach 01.12.2021-31.01.2022 r. w sali widowiskowej Centrum Bezpieczeństwa, Kultury i Integracji Społecznej w Czudcu można było podziwiać makietę starego kościoła w Pstrągowej, którą wykonał pan Józef Iskrzycki.
Pan Józef od kilkunastu lat mieszka w Czudcu, jednakże na co dzień silnie związany jest z miejscowością Pstrągowa – tam się urodził, dorastał, założył rodzinę. Tam mieszkają jego bliscy, znajomi i przyjaciele. Pan Józef mieszkał w pobliżu starego kościoła, zawarł w nim sakrament małżeństwa, i dlatego postanowił stworzyć makietę pstrągowskiej świątyni, tak bliskiej jego sercu. W tym miejscu należy wspomnieć o dość niezwykłej historii drewnianego kościoła, przywiezionego z Góry Ropczyckiej w 1802 r. Ówczesny proboszcz tamtejszej parafii przekazał kościół, ale pod pewnym warunkiem – pstrągowscy parafianie mieli w jednym dniu rozebrać i zabrać kościół do siebie. I tak sie stało. Z opowiadań starszych mieszkańców wynika, iż wszyscy mężczyźni brali udział w rozbiórce i przetransportowaniu elementów kościoła z Góry Ropczyckiej do Pstrągowej.
Po zrodzeniu się pomysłu, należało spróbować odtworzyć kościół w odpowiedniej skali. Zaczęły się poszukiwania starych dokumentów, zdjęć, materiałów do budowy, potrzebna była odpowiednia dokumentacja, pozwalającą wiernie oddać kształt, wygląd i każdy, nawet najmniejszy szczegół. W tym celu pomocne były stare fotografie uzyskane od wielu znajomych, przyjaciół oraz te zachowane w rodzinnych albumach. Niezwykle pomocna przy budowie makiety okazała się pasja pana Józefa, jaką jest fotografia. Częste podróże w poszukiwaniu drewnianej architektury sakralnej, pozwoliły zobaczyć z bliska szczegóły podobnych budowli, technikę ich wykonania, co bardzo ułatwiło żmudne i trudne zadanie, jakiego się podjął. Największą trudnością było zdobycie mosiężnej blachy na pokrycie, wcale niemałego dachu. Makietę kościoła wykonano wg odtworzonych wymiarów rzeczywistych w skali 1:150, co umożliwiło pokazanie szczegółów i oddanie piękna tego obiektu.
Stworzenie makiety było ogromnym wyzwaniem, wiązało się z wieloma kłopotami, ale w końcu w listopadzie 2020 r., po blisko dwóch latach pracy, udało się ją ukończyć. Z uwagi na 2. falę koronawirusa nie udało się jej nigdzie pokazać. W tym czasie, za namową syna, pan Józef pracował nad odtworzeniem wnętrza świątyni, i po niespełna 3 miesiącach makieta była w pełni gotowa i można było ją w końcu pokazać.
